Kodeks Biegacza

Jesteśmy Keepers of the Stride (opiekunami kroku) . Wobec powyższego, podtrzymujemy święty tekst, w którym tkwią proste prawdy biegowej etykiety, znane jako Kodeks Biegacza. Naszym powiernictwem jest, podtrzymywać i aprobować listę tych reguł.

  1. Przestrzegaj zasad.
  2. Świeć przykładem. Jest zabronione aby osoba znająca zasady świadomie pomagała w ich łamaniu.
  3. Prowadź niewtajemniczonych. Nieważne jaki masz powód świadomego złamania zasad, nigdy nie jest on wystarczająco dobry.
  4. Zawsze chodzi o bieganie. Absolutnie, bezdyskusyjnie i niezaprzeczalnie zawsze chodzi o bieganie. Każdy kto twierdzi inaczej jest oczywiście idiotą.
  5. Weź się ku*wa do roboty!
  6. Jeśli biegasz przy złej pogodzie, jesteś skurczybykiem. Dobra pogoda jest luksusem zarezerwowanym na niedzielne popołudnia i szerokie bulwary. Biegający w podłych warunkach – siarczystych mrozach, czy niecodziennych upałach są członkami specjalnego klubu biegaczy. Gdy rankiem w dzień wyścigu odsuwają zasłonę by sprawdzić pogodę i widzą że z nieba leje się deszcz – pozwalają ironicznemu uśmiechowi zagościć na twarzy. To biegacze którzy kochają tę robotę.
  7. Nigdy nie będzie łatwiej – po prostu będziesz biegł szybciej. Treningi, podbiegi, wyścigi są trudne i pozostaną trudne. Trening jest jak walka z gorylem. Nie przestajesz, kiedy jesteś zmęczony. Przestajesz gdy goryl jest zmęczony.
  8. Miej odpowiednią ilość obuwia. Zależność opisująca właściwą ilość par butów to n+1, gdzie n to liczba par posiadanych obecnie. Ilość tę opisuje też wzór s-1, gdzie s to liczba butów która grozi rozstaniem z partnerem.
  9. Ubieraj się ze smakiem. Jeśli spodenki są czarne, bluza może być kolorowa lub wzorzysta. Jeśli bluza jest jednolita – spodenki mogą być wzorzyste. Czapka powinna pasować kolorem do spodenek i butów. Białe spodenki są zabronione. Pas biegowy powinien być schowany pod bluzą/koszulką. Noszenie pasów biegowych na bluzie/koszulce jest zabronione. Czapki zimowe nieprzeznaczone do biegania są zabronione. Spodenki/bluza do piłki nożnej/koszykówki lub jakiejkolwiek innej dyscypliny są zabronione
  10. Szanuj współtowarzyszy. Rzeczy na grupowy trening muszą być wyprane i świeże. Przykry zapach potu na odzieży może się pojawić w trakcie treningu – nigdy przed.
  11. Tempo biegu w dyskusji musi być podane w minutach na kilometr. Dotyczy to także dyskusji z niebiegającymi, nadając bieganiu aury tajemniczości.
  12. Twoje buty do biegania muszą być droższe niż twoje codzienne buty, lub co najmniej równe w cenie. 
  13. Żadnych bidonów lub butelek trzymanych w ręce. Dozwolone są tylko soft flaski, które umieścisz w pasie biegowym (oczywiście schowanym pod koszulką)
  14. Okulary powinny być przeznaczone do biegania. Ewentualnie do biegania i jazdy na rowerze. Okulary do noszenia na co dzień lub okulary typowo plażowe są zabronione.
  15. Sznurowadła muszą być zawiązane w prawidłową kokardę, a następnie w węzeł płaski. Żadne inne węzły nie są dozwolone.
  16. Numer startowy musi być przypięty agrafkami do koszulki. Niedozwolone jest używanie wszelkich pasów do numerów startowych, lub przypinanie numeru startowego do pasa biegowego czy spodenek.
  17. Nie bądź skaczącą żabą. Jeśli ktoś Cię wyprzedza, zaakceptuj to – zapewne tego dnia jest od Ciebie lepszy – nie wychodź na front tylko po to by za chwilę znów zwolnić i zostać wyprzedzonym. Jeśli nie możesz tego zaakceptować – trenuj ciężej, ale nie bądź skaczącą żabą. W szczególności nie bądź skaczącą żabą tylko dlatego że wyprzedza Cię kobieta. Jeśli przeszkadza Ci, że ktokolwiek Cię wyprzedza, patrz zasada #5.
  18. Jesteś tylko biegaczem. Pływanie lub jazda na rowerze nie powinnny mieć miejsca przed ani następować bezpośrednio po zawodach biegowych. Jeśli tak jest, to nie są zawody biegowe tylko duathlon lub triathlon. Pływanie jest dozwolone tylko w celu zapobieżenia utonięciu, a jazda na rowerze wyjątkowo tylko jako ucieczka przed pościgiem. W przypadku ucieczki jazda na rowerze może się odbyć tylko z taką prędkością która zapobiegnie schwytaniu.
  19. Naucz się smarkać. Zawartość twojego nosa musi opuścić go jako precyzyjnie wycelowany pocisk. Celowanie smarkiem to umiejętność wymagająca ćwiczeń, a mistrzostwo nie przychodzi od razu. Szacunek dla współtowarzyszy wymaga byś perfekcyjnie opanował sterowanie nim.
  20. Owłosienie na twarzy powinno być starannie zadbane. Żadnej brody ani wąsów – chyba że nazywasz się Anthony Krupicka lub jesteś łysy. Nigdy nie gol się w dzień wyścigu – osłabia to Twoją męskość, której potrzebujesz by skopać rywalom tyłki.
  21. Zasłuż na zbieg. Jeśli chcesz zbiegać, musisz wcześniej wbiec pod górę. Zabronione jest używanie jakiejkolwiek pomocy transportowej w podbiegach w celu poczucia taniego dreszczyku zbiegu. Jedynym wyjątkiem jest sytuacja gdy podjedziesz autem pod górę by wykonać trening typu 20 podbiegów. Patrz zasada #5.
  22. Wspieraj lokalny sklep biegowy. Wizyta w sklepie podczas której dokonujesz mnóstwa przymiarek, zadajesz pytania i wymagasz zaangażowanej obsługi, zakończona kupnem online, jest pokrewna z pójściem do łóżka z żoną przyjaciela, a następnie z nim na piwo.
  23. Trzymaj swoją linię. W biegu grupowym czy na zawodach nie wykonuj gwałtownych zmian kierunku lub prędkości. Przed wykonaniem manewru rozejrzyj się czy masz miejsce. Jeśli musisz się zatrzymać, ostrożnie zbiegnij na bok i dopiero się zatrzymaj. 
  24. Nigdy nie ścigaj się w słuchawkach. W biegach ulicznych i na stadionie chodzi o to by być obecnym – zarówno dla współtowarzyszy jak i ludzi którzy przyszli Cię dopingować. Biegając w słuchawkach dajesz jasny komunikat: „Mam was wszystkich w dupie
  25. Zrób swoją robotę na wietrze. Biegnąc w grupie zaproponuj zmiany na prowadzeniu. Może Ci się wydawać że to sprytna taktyka, gdy odpoczywasz w czasie gdy inni wykonują robotę, ale dobre wyniki osiąga się tylko przez współpracę w grupie. Czajenie się na końcu ogona i wyjście na prowadzenie na ostatnim odcinku można określić tylko jednym słowem: niesportowe.
  26. Bądź samowystarczalny. Nie angażuj osób z zewnątrz do pomocy przy biegu tak stojących przy trasie, jak i w szczególności na rowerze. Sam unieś swoje napoje i żele. Na treningu naucz się utrzymywać właściwe tempo, aby nie potrzebować do tego obsługi z roweru. Patrz zasada #5.
  27. Zbiegaj jak szaleniec. Zbiegi winny być pokonywane z prędkością powszechnie uznawaną za szaloną. Zabrania się zwalniania na zbiegu. Jedyny wyjątek od tej reguły dotyczy uniknięcia zderzenia. To nie czas na odpoczynek – tylko okazja do dogonienia rywali, lub ucieczki od grupy.
  28. Zawody to zawody a ich celem jest zwycięstwo. Nie usprawiedliwiaj porażki treningowym startem.
  29. Dbaj o środowisko. Trening czy zawody biegowe nie usprawiedliwiają zaśmiecania. Jeśli potrafisz unieść saszetki pełne żeli czy butelki napoju na treningu, na pewno zdołasz też wrócić z pustymi opakowaniami.
  30. Płaczesz? – Nie rób. Robisz? – Nie płacz. Wiedziałeś na co piszesz się, wchodząc w ciężki trening. Nie użalaj się więc, że jest ciężko – wszak miało być. Jeśli masz się mazgaić – zmien cele na takie którym podołasz. Albo – przestan się mazać i sprawdź zasadę #5.
  31. Pozdrawiaj mijanych biegaczy. To świadczy o Tobie. Jeśli mijany biegacz nie zareaguje, to świadczy o nim/niej że najpewniej nie zna Kodeksu. Wyjątek od tej reguły to zawody, gdzie każdy inny biegacz jest Twoim rywalem.
  32. Bądź widoczny. Bieganie po zmroku to nie tylko Twoja sprawa. Jeśli ktoś Cię nie zauważy, zmieni się nie tylko Twoje życie, ale wszystkich uczestniczących w wypadku i ich bliskich. Stosuj odblaski a w razie potrzeby dodatkowe oświetlenie by być widocznym z wystarczającej odległości.
  33. Bądź przyzwoity. Gdy widzisz kogoś zalegającego na przystanku, sprawdź w swym pędzie, czy faktycznie śpi, czy może nie potrzebuje pomocy. Przytrzymaj starszej osobie uciekający z przystanku autobus.
  34. Ścieżka rowerowa jest dla rowerzystów. Nie dla biegaczy. Jeśli z jakichś powodów z niej korzystasz – pamiętej że musisz korzystać z niej w taki sposób by nie zakłócać ruchu rowerowego, jakby Ciebie tam w ogóle nie było. Korzystanie z DDR w jakikolwiek inny sposób może spotkać się z usprawiedliwionym, ceremonialnym trzepnięciem w łeb.