Wtorek to w Iten dzień pracy nad szybkością. Kiedyś społeczność biegowa gromadziła się na legendarnym stadionie Kamariny, lecz z powodu jego remontu biegacze jeżdżą na oddalony o 12km stadion Tambach. Gdy przybyliśmy ok 8:30 na miejscu trenowała już ponad setka biegaczy, a z czasem ta liczba wciąż się powiększała. Położenie stadionu stwarza świetne warunki do treningu zarówno pod względem wysokości (1800m npm) jak i estetyki otoczenia. My zdecydowaliśmy się na 6x2000m po 3:45 – jednak po 5 interwale mieliśmy dość. W przerwach między interwałami przypatrywałem się trenującym tam atletom

Po powrocie do Iten zjedliśmy obiad w najpiękniej położonej restauracji w całym Iten – Keiro View Resort. Kenijskie tempo obsługi jeszcze bardziej zaostrzyło nam apetyty – na dania czekaliśmy prawie godzinę:)

Po powrocie miałem ochotę wyjść na kolejny – spokojny już trening. Razem z Michałem pokonaliśmy 8km spokojnym tempem. Trafiliśmy w niezwykle egzotyczne okolice, zresztą sami zobaczcie:

Po powrocie wstąpiliśmy na świeży sok z mango i kupilismy wielką kiść bananów. Za wszystko zapłacilismy niecałe 10pln. Przysiedliśmy na ławeczce i chłonęliśmy powoli toczące się kenijskie życie