Niektóre zegarki biegowe Garmin są wyposażone w czujnik temperatury. „Wspaniale – będzie można zmierzyć temperaturę podczas biegu i udowodnić w jak bardzo ekstremalnych warunkach biegam” – pomyślisz. Oczyma wyobraźni już widzisz znajomych przecierających oczy z niedowierzania.
To dopiero twardziel! Przezwyciężył taki chłód! Masakrator!
I ruszysz z Garminem na nadgarstku w największe mrozy na trening.
Niestety – pomimo trzaskających 20 kresek poniżej zera, na zegarku odczytasz zupełnie inną temperaturę. Wszystko przez to, że Garmin nagrzewa się od ciepła Twojego ciała, przez co odczyty temperatury w porównaniu do tej panującej na dworze są nieco zmienione. Nici ze sławy biegacza – polarnika. Nici z lajków na fejsie i instagramie.
Cóż za beznadziejny projekt, co to za pomiar, bez sensu
– pomyślisz, ciskając gromy w kierunku inżynierów Garmina.
Czy jest sens w ogóle montować czujnik temperatury, jeżeli nie podaje właściwej wartości?
Przykładowy odczyt temperatury z treningu w styczniu. Faktycznie na zewnątrz było ok -5°C
Otóż jest. Zwróć uwagę, że w każdym z Garminów wyposażonych w pomiar temperatury znajduje się znacznie bardziej istotny sensor – ciśnienia atmosferycznego. To dzięki odczytywaniu jego wartości Twój nadgarstkowy superkomputer potrafi precyzyjnie policzyć wysokość oraz przewyższenia na przebytej trasie. W wielkim skrócie – im wyżej wejdziesz – tym niższe ciśnienie.
Pytanie tendencyjne – jak wpływa temperatura czujnika barometrycznego na odczyt ciśnienia? Odpowiem jednym słowem – znacznie. Każda zmiana temperatury nawet przy stałym ciśnieniu (a więc i wysokości) wpływa na wartości wyjściowe czujnika ciśnienia. Szczęśliwie – znając wpływ tej temperatury na charakterystykę przetwarzania, można wprowadzić korekty w obliczeniach, dzięki czemu pomiary wysokości będą bardziej rzetelne. Twój zegarek oblicza to non-stop. Bez znajomości temperatury czujnika ciśnienia, wartości byłyby prawidłowe tylko dla jednej, stałej temperatury.
Wniosek jest prosty – Garmin nie potrzebuje znać temperatury otoczenia, jedynie temperaturę własną. I tę temperaturę mierzy prawidłowo. Aby uniknąć problemów ze strony użytkowników – wskazania tego czujnika mogłyby zostać niewidoczne dla użytkownika. Mimo wszystko zdecydowano się je ujawniać – dlaczego?
A dlaczego nie? 🙂 Poznasz temperaturę wody podczas pływania. Możesz zamontować go na kierownicy rowerowej by zmierzyć temperaturę odczuwalną przy wmordewindzie, szlufce plecaka podczas wycieczki górskiej, czy powiesić w namiocie, by rankiem sprawdzić warunki na zewnątrz przed rozpięciem śpiwora:)
Początkowo byłem rozczarowany wskazaniami temperatury, szczególnie że Fenixy 3 i 5X zacząłem używać zimą i wczesną wiosną. Dopiero po pewnym czasie zacząłem dopatrywać się sensu pomiaru temperatury samego urządzenia. Jest też światełko w tunelu dla purystów – jeśli zależy Wam na temperaturze w trakcie biegu – czeka czujnik ANT+ Garmin Tempe 🙂
Jeden z czytelników bloga zadał ciekawe pytanie. Otóż podczas jednego z etapów Tour de France urządzenia kolarzy zmierzyły mniejsze przewyższenia, niż faktycznie występowały na trasie. Postanowiłem zagłębić się bardziej we wzory matematyczne pozwalające określić wysokość npm na podstawie ciśnienia:
Wzór Barometryczny – jak wysokość zależy od ciśnienia. Źródło – Wiki
Proste przekształcenia matematyczne pozwalają na wyliczenie wysokości. We wzorze występuje temperatura – zatem jeśli Garmin nagrzeje się do innej temperatury niż faktycznie panuje na zewnątrz (bo jest na przykład wystawiony na słońce), to jego wyliczenia wysokości mogą odbiegać od rzeczywistości. Postanowiłem wykreślić błąd wyliczenia w funkcji wysokości, dla temperatury 30°C i 40°C:
Nie wiem, czy Garmin zamontowany na kierownicy roweru może nagrzać się do 40°C. Ale w pełnym słońcu różnica jego temperatury i otoczenia może być znaczna. Wtedy już na wysokości 2000m błąd w wyliczeniu może wynieść 75-150 metrów, i pomniejszy on wartość faktycznej wysokości. Zatem – wracając do pytania czytelnika – myślę że na 180 kilometrowej trasie taka różnica przewyższeń jest jak najbardziej możliwa.