Motorola Motoactv – recenzja

Biegałem już kilka miesięcy, i telefon jako asystent treningowy powoli przestawał mi wystarczać. Czy wpływ na to miał marketing i okołobiegowe sprzęciarstwo, czy tylko irytacja spowodowana niemożnością kontroli tempa podczas szybyszch treningów, nie wiem, ale decyzja o kupnie zegarka sportowego zaczęła we mnie dojrzewać. Nie dysponowałem żadną większą gotówką na taki zakup, zatem kiedy trafiłem na trop Motoroli MOTOACTV, w ofercie za złotówkę w Play, decyzja o przedłużeniu umowy oraz kupnie nowego zegarka zamiast telefonu wydawała mi się najrozsądniejsza. W lipcu 2013 roku stałem się posiadaczem tego gadżetu.

Oczekiwanie

Od motorolki oczekiwałem przede wszystkim dobrego śledzenia GPS, pomiaru tętna oraz trwałości. Uważałem że jest jedną z najciekawszych propozycji na rynku i dziwiłem się, że tak mało popularną. Do dziś na allegro można upolować tylko pojedyncze sztuki. Uważałem że posiada niepowtarzalny design i chciałem, aby służyła mi przez lata.

Pierwsze wrażenia

Zawartość zestawu obejmowała: zegarek, pasek na rękę, kabel do transmisji danych, słuchawki pulsometr oraz instrukcje. Wszystko sprawiało wrażenie solidnie wykonanych.Niezwłocznie po zakupie jeszcze w galerii handlowej musiałem otworzyć pudełko i założyć zegarek na rękę.
Musiałem! Jakież było moje rozczarowanie, kiedy okazało się, że nie mogę go włączyć! – bateria była całkowicie rozładowana. Pozostało mi 1.5h czekania na dojazd do pracy, gdzie mogłem go naładować. Każdy, kto ma choć małą żyłkę gadżeciaża wie, jak długi ten czas mi się wydawał – wieki! Niemniej nowy gadżet na ręku bardzo mi się podobał, i od pierwszego dnia, którego go noszę, przyciaga spojrzenia i pytania.

Treningi

Treningi z motorolką zaczynałem zwykle szybciej niż z telefonem – wyznaczanie pozycji nie zajmowało zwykle wiecej niż 20 sekund. Po złapaniu tzw „fixa” wystarczy wcisnąć przycisk start i rozpocząć bieg. Z poziomu telefonu można konfigurować różne dane wyświetlane podczas ćwiczeń – związane z tempem, z tętnem, porę dnia, czasy okrążeń, czy mapkę. Mnogość możliwości jest dość duża, ale nie chcę się na ten temat rozpisywać – zegarek wszak nie jest już nowinką.
Wskazania tętna  stabilne – jeżeli zdarzały się przekłamania, to wynikały z faktu, że nie zmoczyłem paska przed założeniem. Poza tym wydawały mi się dokładne.
Jeśli chodzi o wskazania tempa, to zegarek radzi sobie średnio. W otwartej przestrzeni są stabilne, ale wystarczy wbiec pod drzewo, aby tempo chwilowe skoczyło naweto 60 sekund w górę. Takie wariacje trochę utrudniają mi biegi ciągłe – podczas których powinienem utrzymywać stałą prędkość. Kierując sie wskazaniami zegarka ryzykowałbym wykonanie treningu zbyt mocno, dlatego do wskazań tempa podchodzę z pewną rezerwą.
Kilka razy motorolce zdarzyło się zgubić GPS. Najgorsze, że jedna z takich wpadek miała miejsce podczas 14 maratonu w Poznaniu. Zegarek uwiecznił niepełną trasę, a przez kilka kilometrów nie miałem pojęcia, jakim tempem biegnę. Szkoda, bo taki zapis trasy maratonu to świetny materiał do analizy i fajna pamiątka.

Możliwości

Bardzo wygodną funkcją jest synchronizacja zegarka z serwisem www przez WIFI. Odbywa się to automatycznie i w praktyce, zanim zdążyłem ochłonąć po treningu – był już załadowany w serwisie motoactv.com, gdzie mogłem go analizować, przeglądać i eksportować, np. do Endomondo.
Ciekawe też są obliczenia spalania kalorii. Po przejściu z treningów z telefonem na motorolkę, nie mogłem uwierzyć – ilość spalonych kalorii to tylko ok 60% w porównaniu do wskazań aplikacji Endomondo w telefonie. Myślę, że obliczenia zegarka są celniejsze – tętno oraz ogólna ruchliwość mierzona wbudowanym akcelerometrem to czynniki które mają znaczny wpływ na wydatek energetyczny.
Zegarek zlicza też kalorie spalane podczas całego dnia na podstawie ruchów odczytywanych przez wbudowany akcelerometr. Bardzo lubię tę opcję, ale to trochę pułapka – z czasem wciąga w chęć uzyskiwania coraz wyższego dobowego spalania, co może prowadzic do przetrenowania. Również w dzień nietreningowy patrzę na te małe wtedy liczby z niechęcią.
Kolejną funkcją z której czasami korzystam jest połaczenie z telefonem przez bluetooth. Umożliwia to odczytywanie smsów, i odbieranie połączeń nie dotykając telefonu. Mnie ta funkcja najczęściej przydaje się w domu – telefon się ładuje, a ja z zegarkiem w innym pokoju mogę odczytać smsy, bądź zobaczyć kto dzwoni – naprawdę wygodne.
Na koniec możliwość ładowania przez microUSB – taką ładowarkę można spotkać już chyba wszędzie. Używając zegarka raczej nie zdarzyło mi się przekroczyć 2 dni bez ładowania

Trwałość

Nikt nie chce wydawać kilkuset złotych na sprzęt, który rozwali się z „byle” powodu. Niestety w moim przypadku tak właśnie było. Po kilku miesiacach używania, byłem bardzo zadowolony z z zegarka. Pewnego wieczora podłączyłem go do ładowania, i niechcący strąciłem z wysokości ~50cm na podłogę. Smartwatch upadł szybką w dół. Podnosząc go zorientowałem się, że szybka pękła! na wyświetlaczu miałem piękną pajęczynę. W myślach ciskałem ( i nadal ciskam! ) pioruny w kierunku pomysłodawców Gorilla Glass z którego wykonano wyświetlacz. Zegarek w jednej chwili stracił dla mnie cały urok. Zdecydowałem się na naprawę i po zamówieniu wyświetlacza za drobne 160 zł, samodzielnie wymieniłem go na nowy. Po kilku tygodniach szybka pękła znowu, nawet nie wiedziałem kiedy to się stało.
Pózniej zaczął pękać pasek zegarka. Kleję go, ale mimo to pęknięcia się odnawiają. Do tego pasek wydaje nieprzyjemne skrzypienie podczas ruchu nadgarstka.
Jedyne co się nie zniszczyło to pulsometr, oraz słuchawki, których nie używam:)

Podsumowanie

Twórcy MOTOACTV postarali się aby specyfikacja zegarka dystansowała konkurencję – GPS, Ant++, bluetooth, WIFI, mp3, duży jak na zegarek wyświetlacz, ładowanie przez standartowe micro USB, obsługa dotykowa. Do tego świetny design. To wszystko robi wrażenie. Jednak trwałość tego gadżetu jest mizerna biorąc pod uwagę jego przeznaczenie. Zbyt łatwo przez nieuwagę uszkodzić zegarek w sposób, który odbierze całą przyjemność z jego posiadania. Jeśli dodać do tego brak wodoszczelności, krótki czas pracy baterii oraz drobne problemy z GPS..
Jeżeli ktoś zastanawia się, czy warto go kupić to zdecydowanie odradzam.