SRT – Temperatura

Bująjąc się na boki doczłapuję do półki ze sztangielkami. Odkładam 25 i 30kg na miejsce – po sesji z ciężarami odnajduję trudność w postawieniu nawet jednego kroku. Dla mnie to znak, że czas na siłowni spędziłem słusznie – najpierw 10km rozgrzewki, następnie serie przysiadów ze sztangą, martwych ciągów i wznosów na łydkach.

Poprzedni tydzień razi w oczy trzydniową wyrwą w planie treningowym. Można biegać ze smarczącym nosem, mnie to nawet pomaga. Ale trening z gorączką jest już mało rozsądny – nie przyniesie korzyści, a może przedłużyć chorobę jak i spowodować nieodwracalne zmiany – wolałem nie ryzykować.

Z ciekawostek – Garmin Fenix może z powodzeniem służyć jako awaryjny termometr na wypadek gorączki. Po kilku minutach pod pachą odczytałem podobną wartość (zaokrągloną do pełnych stopni), jak na elektronicznym:)

Choroba dopadła mnie w najlepszym możliwym momencie – mięśnie łydek, które zaskoczyłem zmianą techniki biegu, paliły żywym ogniem przy każdym kroku. Po trzech dniach „zgodziły się” na współpracę i szybsze przebieżki:)