Plan na sezon letni 2014 – pudło, statek, Kaszuby, Poznań i Trójmiejski Park Krajobrazowy

Przekraczając metę maratonu w Dębnie zakończyłem zimowy sezon biegowy. Oceniam go jako bardzo udany i solidnie przepracowany. Co teraz?

Mam zamiar wziać udział w wielu zawodach na 5 i 10km. Chciałbym złożyć stateczek z medali z gdyńskich biegów ulicznych. Wystartować w kaszuby-biegaja. Pobiec w kilku biegach dzielnice biegają powalczyć o miejsce na podium. Planuję biegać 5 razy w tygodniu, z czego na dwóch treningach zamierzam zarzynać się prawie do porzygu – tak, chodzi o wytrzymałość tempową:) Jest jeszcze Półmaraton Ziemi Puckiej, w którym również chciałbym wystartować.

Będą to jednak tylko półśrodki do 2 celów głównych:
1) 10km poniżej 35 minut
2) Jesienny maraton w Poznaniu poniżej 2:50

Zastanawiam się nad XX Maratonem Solidarności. Będzie jubileuszowy, zapewne rekordowy pod względem ilości uczestników – chyba jak każdy maraton w tym roku :). Trasę znam z poprzedniej edycji, i czuję że mógłbym wykręcić dobry czas. Ale 3 maratony w roku to trochę dużo. Będę musiał przerwać szybkie bieganie w lipcu i zrealizować trochę treningów pod ten start, a także odpocząć po nim. Dlatego ze startem w rodzinnym Gdańsku wciąż trochę się waham.

Oprócz tego chciałbym wrócić na leśne ścieżki. W Trójmiejski Parku Krajobrazowym są moje „najulubieńsze” ścieżki biegowe, i tam przeżywam najpiękniejsze biegowe chwile. Na czas przygotowań do maratonu musiałem się z nimi rozstać, bo zbyt dużo na nich podbiegów i zbiegów, ale teraz sobie nie odmówię, nawet kosztem któregoś z treningów tempowych.